Przedostatni etap rosyjskich zmagań wokół jeziora Ładoga to 28 kilometrowy odcinek specjalny rozegrany w nowej jak dotąd scenerii. Zawodnicy pokonywali leśne dukty o gliniastym podłożu i bardzo głębokich koleinach. W gęstym lesie i podmokłych okolicach ominięcie przeszkody innym torem było niemożliwe. Uczestnicy jeździli także po starych zrębach lasów i małych, podmokłych łąkach.
Etap VII wygrał Sergiej Halzew (2h06m03s), drugi był Kari Shivonen (2h14m21s), a Marcin Łukaszewski zajął trzecią lokatę (2h20m12s). W klasyfikacji generalnej Prowadzi Kari Shivonen (17h01m32s) przed duetem Łukaszewski/Duhanik (20h58m42s) i Finem Pylko Pekka (21h41m33s)
Marcin Łukaszewski – Trasę można by śmiało nazwać drogą pijanego drwala. Zaczęła się szybkimi partiami, które przeszły w stare zręby z pieńkami, na których można było uszkodzić napędy i zawieszenie. Później krajobraz zmienił się diametralnie i jechaliśmy w głębokich koleinach – takich po pas. Teren był fenomenalny. Ma ogromny potencjał, a pokonanie przeszkód było niezwykle trudne. Nie potrzeba było taśm czy punktów gps bo zwyczajnie nie można było pojechać inną trasą. Pierwszy raz spotkaliśmy się tutaj z gliną. Akurat takie fragmenty nie są nam straszne, ale kilka błędów wynikających z nieznajomości tutejszego terenu zjadło cenne minuty. W sobotę czeka nas meta. Jak zwykle zawalczymy do końca.