Po wielu dniach ciężkiej walki w błocie i deszczu, na wyślizganych trawersach, w kilkustopniowej temperaturze, Natura wreszcie zlitowała się nad wymęczonymi zawodnikami, witając ich w czwartek niebieskim niebem i gorącym słońcem. W ślad za nią poszedł organizator, wyznaczając start dopiero na południe i na dodatek przygotowując niezbyt ciężką trasę.
Text i foto: Arek Kwiecień / Sigma Pro, terenowo.pl
Czytaj więcej na terenowo.pl