Wyniki opublikowane przez rozpoczęciem odcinka dziennego potwierdziły, że na odcinku nocnym uzyskaliśmy najkrótszy czas przejazdu równy 1 godz 34 min. Dlatego jako pierwsza załoga wystartowaliśmy do odcinaka dziennego. Cztery minuty po nas na trasę wyruszyła załoga
Książka drogowa przewidywała pokonanie 16 prób przejazdu w maksymalnym limicie czasu 5 godzin.
Od startu staraliśmy się utrzymać wysokie tempo jazdy. Specyfika dojazdów do prób nie była jednak dla nas sprzyjająca ze względu na długie proste, na których nasi konkurenci mieli zdecydowaną przewagę mocy. Do próby numer 10 widzieliśmy załogę Grata dwukrotnie lecz nadal udało nam się utrzymać niewielka przewagę.
Próba przejazdu nr 10 okazała się kluczowym punktem odcinka dziennego, decydującym, jak się później okazało, o naszym wyniku. Początek próby był bardzo wąsko otaśmowanym zbiornikiem wodnym o głębokości od 1,5 do
Przy kolejnych próbach mieliśmy kłopot techniczny związany z zakleszczeniem liny na bębnie wyciągarki mechanicznej i zerwaniem kompresora ARB podczas jej przewijania.
Na metę odcinka dzinnego dotarliśmy jako druga załoga, tracąc do zwycięzców załogi
Ku naszemu zaskoczeniu kolejne załogi docierające na metę po około godzinie miały zaliczoną próbę numer 10. Udaliśmy się na wizję lokalną i ze zdziwieniem stwierdziliśmy, iż próba została w międzyczasie przetaśmowana, co umożliwiało przejazd praktycznie na kołach.
Mimo incydentu przetaśmowania próba nie została anulowana a nasza kara nie podjęcia przejazdu podtrzymana. W konsekwencji nasz drugi czas z odcinaka dziennego po doliczeniu 60 minutowej kary przesunął nas na 8 miejsce w klasyfikacji końcowej odcinka dziennego.
Ostatecznie w klasyfikacji generalnej dwóch etapów uzyskaliśmy drugą lokatę na pierwszej rundzie Coval Puchar Polski Off Road w Nowej Dębie.