IMG_5954
11.06 2011

Pechowa sobota

Ostatni etap był niezwykle pechowy dla walczącej na podium polskiej załogi. W samochodzie Marcina Łukaszewskiego i Magdaleny Duhanik na cztery kilometry przed metą, urwał się wąs przekładni kierowniczej i uniemożliwił skończenie odcinka. Team Off-roadsport dostał karę i w klasyfikacji generalnej spadł na czwarte miejsce. To pierwsza, poważna awaria, która zatrzymała Sama Evo III w czasie zawodów. Foto

Mamy ogromny niedosyt i jest nam niezwykle przykro bo mieliśmy szansę na podium – mówi Marcin Łukaszewski. To były ciężkie zawody do których długo się przygotowywaliśmy. Już po pierwszym etapie wiedzieliśmy że ŁadogaTrophy to prawdziwe zawody sportowe o urozmaiconym charakterze. Stawka była bardzo silna i konkurenci wciąż naciskali. Tereny jakimi dysponują Rosjanie można nazwać bezkresami. To coś, czego w Polsce niema. Nie spełniło się nasze sportowe marzenie, ale sam start w tej imprezie jest dużym wyzwaniem. Ładoga Trophy zapewne trafi do naszego rajdowego kalendarza.

W ciągu ośmiu dni zawodnicy okrążyli największe jezioro w Europie, pokonując blisko 1200 kilometrów. Odcinki specjalne liczyły 200 km, były niezwykle trudne i urozmaicone. Piętnastą edycję Ładoga Trophy zwyciężył Kiri Shivonen, drugi był Sergiej Halzew, a trzeci Pylko Pykka.