W najbliższy weekend startujemy w rajdzie Riverside Baja w Szombathely na Węgrzech. Będzie to kolejna runda Mistrzostw Europy FIA CEZ, a także Mistrzostw Węgier. Rajd składać się będzie z 10 odcinków specjalnych o łącznej długości 333 kilometrów. Ciekawostką jest fakt, że rajd ten połączony jest z Mistrzostwami Węgier w rajdach płaskich i odcinki są takie same dla aut cross-country jak i zwykłych.
– Riverside Baja zapowiada się niezwykle ciekawie , bo jest to rajd połączony z Mistrzostwami Węgier w rajdach płaskich. To jeden z największych rajdów na Węgrzech – na trasie ustawiają się rzesze kibiców i będzie co oglądać, bo z tego co wiem, w tym roku na starcie pojawi się około 200 załóg. To dla nas dodatkowa frajda, bo zawsze walczymy o zwycięstwo, ale jazda pod kibiców, bokami, poślizgami, daje mi ogromną frajdę. Jedziemy do Szombathely nie tylko powalczyć o zwycięstwo, ale też dobrze się bawić na płaskich, szutrowych odcinkach – mówi Marcin.
– Startujemy w Rajdzie Riverside Baja po raz pierwszy. Z harmonogramu wynika, że odcinki są krótsze niż te, które zazwyczaj są w rajdach cross-country. Spodziewamy się, że trasa będzie szybka i mamy nadzieję, że uda nam się powalczyć o najwyższe lokaty – dodaje Magda.