Transgranica 4×4 to jeden z tych rajdów, w których po prostu trzeba wziąć udział. Organizatorzy zawsze przygotowują tutaj taką trasę, że palce lizać. W tym roku również było syto 🙂 Próby były bardzo wymagające, a rywalizacja zacięta, więc w takich okolicznościach rajd musiał być po prostu udany. Warto dodać, że pilotem Marcina był tym razem inny Marcin – Lemańczyk. I trzeba przyznać – spisał się świetnie.