Rywalizacja w sezonie 2016 dobiegła końca, wiec czas na krótkie podsumowanie wyników sportowych i rajdów w których braliśmy udział.
Niestety nie udało się zrealizować założeń sportowych. Powracające drobne awarie i nieukończenie dwóch rajdów na tym poziomie rywalizacji praktycznie uniemożliwiło nam walkę o ważne punkty w końcowej klasyfikacji generalnej. Należy też powiedzieć że rywale, a w szczególności załoga Mirosław Zapletal/Bartosz Momot byli w dobrej formie i to oni finalnie okazali się najlepsi.
Sezon 2016 to też nowe doświadczenia dzięki naszym debiutom na dwóch rundach Pucharu Świata. Baja Aragon to rajd w którym startowała cała plejada światowych kierowców, których do tej pory znaliśmy tylko z telewizji :). Siódme miejsce w klasyfikacji generalnej podobno należy uznać za sukces, wiec niech tak będzie :)?. Świetne przygotowane trasy i ich oznakowanie powinny być wzorem do naśladowania dla wszystkich organizatorów rajdów. Z kolei Hungarian Baja to rajd w którym odnieśliśmy pierwsze oesowe zwycięstwo w Pucharze Świata. Wygranie 11km prologu przed Mikko Hirvonenem było czymś niezwykle wyjątkowym :)…
Rywalizacja na Polskich odcinkach specjalnych nie wyglądała już tak dobrze. Słabe przygotowanie i oznakowanie tras niektórych polskich rund to już zaczyna być standard. Apogeum miało miejsce na ostatniej z eliminacji w Żaganiu, gdzie skomasowane grupy samochodów szukały właściwej drogi odcinka specjalnego, ale to obszerny temat do innej dyskusji.
Sportowo: Wicemistrzostwo Europy Centralnej CEZ, II Wicemistrz Polski w klasie T1,
Mistrz Węgier w klasie T1.2, II Wicemistrz Węgier w klasyfikacji Generalnej.
II Wicemistrz Czech w klasie T1.
Dziękujemy bardzo wszystkim kibicom i sympatykom za miłe słowa uznania i wsparcie. Jesteście dla nas bardzo ważni, bo oprócz wyniku sportowego, chcemy Wam sprawiać radość z oglądania naszych przejazdów 🙂 ?
Do zobaczenia w sezonie 2017, mamy nadzieję że dopniemy swego 🙂 ?